sobota, 21 maja 2011

Moja Cysterna - kolejny dzień w pracy ...

          "Moja" cysterna jest w miarę komfortowym autkiem, tak więc daje mi sporo przyjemności z samej jazdy, ale... 

          Każdy dzień zaczyna się od przygotowania do wyjazdu, wykonywania obsługi codziennej, załadunku.
       
           W tym momencie zaczyna się ta przyjemność (jazda), ale za bliżej nie określony czas pojawi się również stres, nerwy, chęć jak najszybszego powrotu do domu. Takie "miłe" doznania fundują klienci (odbiorcy), którzy już w momencie pojawienia się w zasięgu ich wzroku uważają Ciebie za złodzieja i oszusta (no chyba że już zdobyliśmy szacunek i zaufanie).
           Drugi rodzaj "miłych"doznań funduje kadra zarządzająca transportem, ta która wie wszystko najlepiej i uważa, że litr paliwa waży tyle samo co litr wody, a na dodatek nikt z tych wysoko posadzonych ludzi ani razu nawet nie zajął miejsca w kabinie kierowcy, ale każdy z nich będzie mówił jak mam jechać i traktuje to tak, jakby to był mały samochód osobowy.
          Trzeci, ale już chyba najmniejszy, impuls nerwu dają sami kierowcy autek osobowych (oczywiście nie wszyscy), jak również tych dużych autek ciężarowych, czyli koledzy po fachu (w tym środowisku również zdarzają się "taborety").
         
          Tak na marginesie to wśród kierowców dużych autek jest o wiele większy szacunek do samych siebie, ale również do kierowców tych mniejszych, lecz w drugą stronę to już chyba nie bardzo działa.
          Pomijając wszystkie nerwowo-stresowe sytuacje (człowiek w końcu przyzwyczaja się ) pozostaje już tylko czerpanie przyjemności z wykonywania swoich obowiązków, zdobywanie nowych klientów (tych problemowych również), utrzymywanie wcześniej zdobytych kontaktów no i oczywiście sama jazda, a to wszystko dla swojego kochanego pracodawcy-boga-cudotwórcy (takie mniemanie o sobie mają władni - może nie wszyscy)
           Nie wspomniałem, że pozostaje jeszcze  nadzieja iż moja praca spodoba się panu władnemu i zostanie doceniona w dniu wypłacania jałmużny (wypłaty), że doceni moje zdrowie, zaangażowanie i chęć pracy w tym zawodzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz